Tym razem będzie dobrze!
Musi być! Nie chcę znowu wszystkiego zepsuć. Bo zdałam sobię sprawę, że to na ogół była jedak moja wina!!! Tym razem będzie inaczej!!! Zacznę od początku....
W piątek siedziałam sobie w domu i miałam ochotę na imprezę, aha, w ogóle przypomniało mi się, że w czwartek na imprezie z siostrą byłam, i że tak powiem, czułam mały niedosyt :-) Wracając do piątku, to wiedziałam, że Tomasz z Pawłem i z kimś pewnie jeszcze, mieli jechać do Gatecrasher i zastanawiałam się, czy by się do nich nie odezwać i nie jechać z nimi.... Potem mi jedak przeszło i postanowiłam zostać w domu. Pod wieczór zadzwoniła siostra i powiedziała, że iedługo przyjedzie po mnie David, bo ona złapała gumę i David zmieni koło, a ja zabiorę auto do domu, bo ona jest zdenerwowana i nie chce więcej prowadzić. Luz. I tak nie miałam co robić... Chwilę później zadzwonił drugi Tomasz i powiedział, że jadą do Oceany i żebym ja też wpadła. A więc szybko się wyszykowałam, pojechałam z Davidem po auto, a potem kochay David podrzucił mnie do Oceany. Było całkiem spoko. Już jakoś na samym początku wypatrzyłam sobie fajnego chłopca, ale oczywiście udawałam, że na niego nie patrzę i że w ogóle go nie zauważyłam. Kątem oka jednak na niego zerkałam i widziałam, że on jakby też jest mną zainteresowany. Jakiś czas później pokazałam go Agnieszcze, ona powiedziała, że fajny i żebym z nim zagadała! Nie ma mowy! Za chwilę patrzę, a ochroniarze wyprowadzają Tomasza! Agnieszka poszła za nim, tak samo H, Marcin z Justyną i Vlado... Chyba zostałam sama... Ale nie chciałam iść za nimi, bo właśnie w tym momencie podszedł do mnie te właśnie chłopiec! Zapytał czy zostałam sama i powiedział, że jak chcę to on dotrzyma mi towarzystwa. Chciałam... Większą część nocy przesiedzieliśmy w tej romantycznej czerwoej sali, przy cichej muzyczce i świecach. Ma na imię Luke i ma 21 lat! Kolejny młody chłopiec, ale to nic! Siedzieliśmy i rozmawialiśmy o wszystkim, aż w końcu zamkęli tą salę, więc przenieśliśmy się do innej, gdzie dołączyli do nas jego koledzy. Na koniec poszliśmy jeszcze potaczyć i okazało się, że Luke świetnie tańczy! Taki z niego młody, zrobiony chłopiec, co nie jest za dobre, ale ja jak zwykle się zakochałam! :-) Po zamknięciu klubu, odprowadził mnie do taksówki i wysyłał mi smski. Zobaczymy co będzie dalej... Wiem jedno, że tym razem ja tego nie popsuję i jeżeli ic z tego nie będzie to na pewo ie będzie to moja wina!!!